Aleksander IV

Rinaldo (Reginald, Raynald) hrabia di Jenne (urodzony w Jenne, w 1185 roku, zmarł w Viterbo, 25 maja 1261 roku) herb

Syn Filippa, hrabiego di Jenne.

Papież, Biskup Rzymu, Wikariusz Jezusa Chrystusa, Następca i Książe Apostolski, Najwyższy Biskup Kościoła, Patriarcha Świata od 12 grudnia 1254 roku do 25 maja 1261 roku.

Bratanek Grzegorza IX i krewny Innocentego III.

Większość kardynałów przebywających w Neapolu po śmierci Innocentego IV chciała powrócić do Rzy­mu. Burmistrz Bertolino Tavernerio di Parma zamk­nął jednak bramy miasta i zmusił ich do natych­miastowego wyboru nowego papieża.

Uzyskał doktorat na Uniwersytecie w Paryżu przed rokiem 1221. Niektóre źródła podają, że wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych (franciszkanów) lub innego Zakonu św Benedykta. Towarzyszył kardynałowi Ugolino conti di Segni, przyszłemu papieżowi Grzegorzowi IX, w jego poselstwu do Lombardii w 1221 roku. 18 września 1227 roku papież Grzegorz IX mianował go kardynałem-diakonem Kościoła S. Eustachio w Rzymie, a potem został kardynałem-kamerlingiem Św. Kościoła Rzymskiego w latach 1227-1231 oraz 21 października 1232 roku (lub 5 września 1231 roku) kardynałem-biskupem Ostia i Velletri. W marcu 1235 roku został ordynariuszem Ostii i Velletri. Po śmierci papieża Honoriusza III w marcu 1227 roku pełnił urząd kardynał kamerling Kościoła Rzymskiego i głowa Kościoła Rzymskiego. Pracował w kurii rzymskiej i zajmował się sprawami zakonu franciszkańskiego. Brał udział w konklawe w 1241 roku (wybrano Celestyna IV). Brał udział w papieskich wyborach w latach 1241-1243, na których został wybrany papież Innocenty IV. W 1244 roku został dziekanem Świętego Kolegium Kardynalskiego. Następnie został legatem w Viterbo, w Lombardii, w Ferentino i kilku innych miejscach. W 1254 roku wziął udział w konklawe na którym został wybrany na papieża.

12 grudnia (20 grudnia koronowany) 1254 roku wybra­no go na papieża jako kandydata kompromiso­wego, w nadziei, że nie będzie kontynuował wal­ki z następcami Fryderyka II.

W Niemczech panował wówczas Wilhelm II z Holandii, a po jego śmierci w 1256 roku nastał kilkunastolet­ni okres wielkiego bezkrólewia. Aleksander IV ekskomunikował w marcu 1255 roku władcę południowej Italii Man­freda, nieślubnego syna cesarza Fryderyka II - bo wbrew obietnicy danej Innocentemu IV nie zamierzał przekazać władzy Konradynowi, synowi Konra­da IV. Ale papież nie poparł także Konradyna, po­nieważ chciał przywrócić na Sycylii władzę papie­ską. Po koronowaniu się Manfreda w Palermo na sycylijskiego króla podporządkowały się mu Mar­chia Ankony, Spoleto i Romania, co zagroziło ist­nieniu Państwa Kościelnego. Gdy procesarskie stronnictwo gibelinów wybrało Manfreda na sena­tora, papież opuścił Wieczne Miasto.

Aleksander IV odwołał wszystkie bulle Inno­centego IV, ograniczające działalność zakonów że­braczych, i przywrócił profesorów z tych zakonów na katedry Uniwersytetu Paryskiego. Kongregacje pustelnicze w Italii połączył 9 kwietnia 1256 roku w zakon augustianów, nadając mu regułę św. Augustyna. Przyjął w Ana­gni wybitnego dominikanina Alberta "Wielkiego", nauczyciela Tomasza z Akwinu, i mianował go bi­skupem Ratyzbony.

Ponieważ był papieżem bardzo niesamodzielnym i uległym, dużą część państwa kościelnego przejęli Hohenstaufowie. Ze względu na ustawiczne starcia między rodami arystokratycznymi Rzymu przeważ­nie rezydował w Anagni i Viterbo, gdzie też tam zmarł.

Za rządów tego papieża toczyły się pertraktacje o utworzenie na wschodzie Polski nowej diecezji z siedzibą w Łukowie. Starania te podjęto w związku z pobytem w Polsce legata papieskiego Opizona, który w 1253 roku koronował w Drohiczynie księcia Daniela halickiego i przyjął go do jedności kościelnej. Zadaniem nowego biskupstwa miała być opieka nad ludnością katolicką tych terenów oraz oddziaływanie na schizmatyckich Rusinów i pogańskich Jadźwingów. To, że utworzenie tego biskupstwa nie doszło do skutku było wynikiem intryg krzyża­ckich. Legat Opizo szybko rozeznał się w intencjach zakonu, mordującego nawet tych Litwinów, którzy okazywali chęć przyjęcia chrztu i za takie postępowanie ekskomunikował Krzyżaków. Papież potwierdził klątwę i polecił biskupowi wrocławskiemu, dominikanom chełmińskim i niedoszłemu biskupowi w Łukowie, Bartłomiejowi z Pragi otoczyć opieką nawróconych Litwinów.

Relacja Jana Długosza z kanonizacji biskupa krakowskiego Stanisława, z okresu badaniu cudów świętego: "Kiedy więc sprawa kanonizacji posuwała się leniwie i niemal nie dokładano do niej żadnych starań, wspomniany kardynał-biskup Ostii, Reginald, największy wróg i przeciwnik kanonizacji męża Bożego Stanisława, do którego decyzji i rad odwoływał się także papież Innocenty IV z powodu jego znanej, wnikliwej znajomości obu nauk oraz prawości, zapadł na tak ciężką chorobę, że jak on sam i lekarze sądzili, groziła mu bliska śmierć".

Kiedy zmagał się z nią przez kilka dni, podczas bezsennej nocy, w samotności swego prywatnego mieszkania, ukazał mu się św. Stanisław w wielkiej światłości, w szatach pontyfikalnych. Do leżącego na śmiertelnym łożu i zdziwionego widokiem nieznajomej osoby oraz niezwykłym blaskiem, rzecze mąż Boży Stanisław: "Czy poznajesz mnie?". Ten przejęty trwogą i zdziwieniem z trudem dobywając głosu odpowiada: "Nie poznaję. Proszę cię jednak, powiedz, kim jesteś, ty, który wszedłeś do mojej sypialni w takim blasku, choć drzwi były zamknięte". Na co tamten: "Jam jest biskup krakowski Stanisław, skazany przez króla polskiego Bolesława na chlubne męczeństwo dla Imienia Jezusa Chrystusa, Jego Kościoła i prawdy, którego ty stałeś się przeciwnikiem, nie oceniając właściwie mego życia, męczeństwa i cudów zdziałanych przeze mnie za łaską Bożą".

Odzyskawszy odwagę, kardynał Reginald powiada do niego: "Daruj mi, najświętszy biskupie, moją nieświadomość i racz mi przebaczyć mój błąd, a będziesz miał gorętszego zwolennika kanonizacji, niż przeciwnika, którego znosiłeś". Odpowiedział mu mąż Boży Stanisław: "Żebyś uznał, że ja w oczach Boga i świętych uzyskałem sławę świętości za męczeństwo, które poniosłem, wstań natychmiast całkowicie zdrowy z łoża boleści, do którego jesteś przykuty. I strzeż się na przyszłość sprzeciwiać mojej kanonizacji, którą Boże miłosierdzie postanowiło mi ostatecznie przyznać, nie tylko dla mojego uwielbienia i chwały, którymi ja się w pełni cieszę, oglądając Boga, ale dla dobra i korzyści wszystkich wiernych".

Kiedy kardynał Reginald obiecał, że spełni wszystkie dane mu polecenia, widzenie znikło. Ten wzywa sługi i każe sobie siodłać konia, by na nim pojechać do pałacu papieskiego. Słudzy w pierwszej chwili przypuszczali, że on mówi od rzeczy. Kiedy jednak bez pomocy podniósł się z łoża i dosiadł konia, wpadli sami w wielkie zdumienie z powodu nagłego wyzdrowienia swego pana. Ucieszeni towarzyszą mu aż do pałacu papieskiego. Wreszcie papież Innocenty dowiedziawszy się, że przybył kardynał Reginald i to całkowicie zdrowy, on, którego śmierci spodziewał się lada moment, wybiega także naprzeciw przybywającemu i troskliwie wypytuje, w jaki sposób tak nagle wrócił do pełnego zdrowia. Mówi mu kardynał Reginald: "Najświętszy męczennik Boży, biskup krakowski Stanisław, którego kanonizacji ja sprzeciwiałem się wobec Waszej Świątobliwości, tej godziny pokazał mi się w trudnym do zniesienia blasku i zganiwszy łagodnie występek płynący z mojej nieświadomości, jako najbardziej widoczny znak swojej świętości przywrócił mi zdrowie, którym, jak widzisz, cieszę się ja, chociaż dopiero, co byłem człowiekiem słabym i przeznaczonym na śmierć. Za krzywdę wyświadczył mi dobrodziejstwo, ale zagroził pomstą, jeśli będę się sprzeciwiał jego kanonizacji. Wyznaję, więc wobec ciebie występek będący wynikiem mojej nieświadomości, wyrażani gotowość kanonizacji najświętszego męża Stanisława i padam do Twoich stóp, prosząc o jego kanonizację i żebyś jej dłużej nie przewlekał".


Żródła:

"Leksykon papieży" - Rudolf Fischer-Wollpert, przekład: Bernard Białecki,

"Poczet papieży" - Michał Gryczyński,

"Poczet papieży" - Jan Wierusz Kowalski.


Aleksander IV "The Cardinals of the Holy Roman Church"; tłumaczenie: Bogdan Pietrzyk


USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 z późn. zmianami)

Bogdan Pietrzyk